Aktualności
Minimalny CIT – skomplikowane obliczenia, niewielkie wpływy
Do końca marca przedsiębiorcy wykazujący straty lub niską rentowność muszą po raz pierwszy rozliczyć minimalny podatek dochodowy. W praktyce może się jednak okazać, że z powodu licznych wyłączeń niewiele firm faktycznie go zapłaci. Niemniej jednak przedsiębiorstwa będą zobowiązane do przeprowadzenia skomplikowanych obliczeń, co budzi kontrowersje. Przedsiębiorcy postulują, by w ramach planowanej przez rząd deregulacji całkowicie uchylić te przepisy.
Minimalny CIT, wprowadzony przez Polski Ład i określony w art. 24ca ustawy o CIT, miał pierwotnie obowiązywać od 2023 roku, ale jego wejście w życie odroczono do końca tego okresu. Podatek obejmie spółki, które:
Jego celem jest uszczelnienie systemu podatkowego i przeciwdziałanie transferowi dochodów do krajów o korzystniejszym opodatkowaniu. W praktyce jednak firmy, których rok podatkowy pokrywa się z kalendarzowym, będą musiały uwzględnić ten podatek dopiero w rozliczeniu za 2024 rok, czyli do końca marca 2025 roku.
Eksperci podkreślają, że rozliczenie minimalnego CIT wymaga skomplikowanych analiz i obliczeń, co stanowi znaczne obciążenie administracyjne. Jednocześnie ze względu na liczne wyłączenia podatek może dotknąć jedynie niewielką liczbę podmiotów.
Agnieszka Wnuk, doradczyni podatkowa i partnerka w Quidea, zauważa, że może powtórzyć się sytuacja z podatkiem od przerzuconych dochodów, który w rozliczeniu za 2023 rok zapłaciło zaledwie 10 podmiotów, a rok wcześniej 14. Podobnie jak w tamtym przypadku, minimalny CIT wymaga dużego nakładu pracy, a jego efektywność budzi wątpliwości.
Konfederacja Lewiatan, która od początku krytykowała nową regulację, wnioskuje o jej uchylenie w ramach zapowiadanej przez rząd deregulacji podatków.
Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy i dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan, zwraca uwagę, że podatki minimalne, które wymagają uiszczenia daniny nawet w przypadku poniesienia straty, są szczególnie szkodliwe dla firm. Osłabiają skłonność do inwestycji, ponieważ koszty ponoszone na rozwój firmy zostają niejako opodatkowane.
Podatek obejmie, co do zasady, spółki będące podatnikami CIT, czyli:
Podatek minimalny zapłacą spółki, których:
Stawka podatku wynosi 10% podstawy opodatkowania, obejmującej m.in. 1,5% przychodów podatnika oraz nadmierne koszty finansowania dłużnego i usług niematerialnych świadczonych przez podmioty powiązane. Alternatywnie możliwe jest wyliczenie podstawy jako 3% przychodów operacyjnych.
Przepisy przewidują szeroki katalog podmiotów zwolnionych z podatku, w tym:
Dodatkowo, nawet jeśli spółka nie kwalifikuje się do wyłączeń, może skorzystać z możliwości odliczenia określonych kosztów i przychodów, takich jak:
Jak wskazuje Michał Kwaśniewski, adwokat i partner w Quidea, w wyniku tych kalkulacji może dojść do sytuacji, w której spółka wykazuje stratę na potrzeby „klasycznego” CIT, ale dzięki zastosowaniu wyłączeń minimalnego CIT przekracza próg rentowności i ostatecznie nie musi go płacić.
Eksperci podkreślają, że minimalny CIT nakłada na przedsiębiorców dodatkowe obowiązki, przy jednocześnie minimalnych wpływach do budżetu. W związku z tym coraz głośniej wybrzmiewają głosy, że jego utrzymanie mija się z celem i należy go jak najszybciej zlikwidować. Czy rząd uwzględni te postulaty? Czas pokaże.
Inne aktualności
Minimalny CIT – skomplikowane obliczenia, niewielkie wpływy Do końca marca przedsiębiorcy wykazujący straty lub...
Minimalny CIT – skomplikowane obliczenia, niewielkie wpływy Do końca marca przedsiębiorcy wykazujący straty lub...
Jesteś zainteresowany naszą ofertą?
Wypełnij formularz i skontaktuj się z nami!